poniedziałek, 4 lutego 2013

Angelina ballerina rusza na bal


Bal karnawałowy w przedszkolu to wyzwanie. Nie lubię gotowych strojów, które są sprzedawane w supermarketach za ich wygląd, jakość i tandetę. Nigdy czegoś takiego nie włożyłabym sama na siebie, a tym bardziej nie włożę dziecku.
Pamiętam jak dziś, kiedy byłam małą dziewczynką i mama szyła mi przebrania na bal. Pamiętam jak wertowała Burd'y (w tamtych czasach przesyłane przez moją ciocię z Włoch, bo czegoś takiego nie było na polskim rynku) w poszukiwaniu gotowych wykrojów lub inspiracji. Pamiętam stosy materiałów, wykrojów, nitek,  żeby na końcu zobaczyć cudo, które było stworzone przez ręce mojej mamy.
I ja również w czasach, gdzie mogłabym pójść na skróty i kupić gotowy produkt, zasiadam do maszyny i szyję dla mojej najstarszej córki. Nie jest łatwo bo z roku na rok wymagania są większe:) Oczywiście jak to dziewczynka najchętniej byłaby księżniczką, albo księżniczką motyli, albo księżniczka czegokolwiek, oby to była księżniczka. Ale jak na razie udaje mi się ją zachęcić do czegoś innego. W zeszłym roku była sową i o dziwo była zachwycona. Jakoś specjalnie nie przeszkadzał jej brak różu:) W tym roku poprosiła mnie jednak, żeby przebranie było bardziej dziewczęce i kolorowe:) Ustaliłyśmy, że będzie myszką - Angeliną Balleriną.
Zabrałam się do pracy, oczywiście w ostatniej chwili. Ja również tak jak i moja mama przewertowałam Burdę i natrafiłam na stroje karnawałowe, gdzie było pokazane  jak zrobić maskę szczurka. Trochę ją przerobiłam i gotowe. Do tego spódniczka, bluzeczka, ogonek, baletki z kwiatami i voila.




Jedyna gotowa rzecz, którą kupiłam do przebrania to opaska. Pochodzi ze sklepu Tiger.

A o to i moja Angelina Ballerina



Zachęcam was do wspólnego szycia z dziećmi. Radość jaką widziałam w oczach i nie tylko w oczach mojego dziecka pokazała mi, że naprawdę warto poświęcić trochę czasu.



Lola

9 komentarzy:

  1. bardzo fajny strój stworzyłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ten strój:) A Ola była na pewno szczęśliwa:) Masz rację, że te chińskie stroje są okropne i tandetne do granic..

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczny stroj!!!! Ja tez za sprawa min. Uli i innych bloggerek postanowilam zalozyc swego bloga...- co z tego wyjdzie - czas pokaze, ale sprobowac nie zaszkodzi. Fajna sprawa takie pisanie...
    Pozdrawiam cieplo i tak jak sobie i Tobie zycze powiodzenia w blogowym swiatku i duzo polotu!!!!!!!
    ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję. Mam nadzieję ze uda mi się systematycznie umieszczać wpisy.. Już szykuję kolejny:)

      Usuń
  4. Fajnie ze rozpoczelas przygode z blogiem, swietna sprawa :)
    Stroj wyczarowalas pierwsza klasa, mysle ze kazda mala dziewczynka chcialaby w takiej spodniczce baletnicy wystapic.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie szukam stroju dla córki na balu, a tu takiecudeńko. PRZEŚLICZNY STRÓJ i fajna inspiracja, na następny rok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że kogoś zainspirowałam. Strój łatwy i szybki do wykonania. Może maska wymaga więcej czasu, ale nie aż tak bardzo dużo:)

      Usuń