środa, 12 czerwca 2013

Była sobie żabka mała........

Dziś zaległości w postaci żabek, o które poprosiła mnie Pani z Oli przedszkola. Wystawiali przedstawienie na Dzień Mamy i Taty o żabce, która to mamy nie słuchała. 

Uszyłam maski z filcu zawiązywane na głowie, do tego kokardki przyczepiane do bluzeczek i oczywiście spódniczki a'la tutu.


Spódniczki


Kokardki


Maski żabki


A tak o to prezentowały się dziewczynki na przedstawieniu.


Pozdrawiam,

Lola

środa, 5 czerwca 2013

Królicza rodzina

Dziś nie będzie środy utkanej nićmi, bo mam parę zaległych rzeczy Wam do pokazania.   Zacznę od przedstawienia Maileg 'owej króliczej rodziny, w letniej stylizacji marine, która wybrała się na spacer po ogrodzie. Może to niepełna rodzina, bo na razie bezdzietna, ale już niedługo na świecie pojawią się małe króliczki. Pięknie jest podziwiać ogród w słoneczny dzień.


A oto i pan królik w dżinsowych spodenkach i koszulce marine. Może jakieś żagle:)


Pani królikowa wybrała dla siebie sukienkę w biało niebieskie paski, z czerwonymi dodatkami. A do tego opaska kwiat.


Proszę o uśmiech:)


I jeszcze zbliżenie na garderobę.


Królisia postanowiła odpocząć przy kwitnącej azalii. Dawno tak obsypanego krzaku kwiatami nie widziałam:)


A pan królik przystanął przy funkiach 


I jeszcze czosnki, uwielbiam je. Króliki chyba zresztą też.


Pozdrawiam,

Lola

wtorek, 21 maja 2013

Majowy ogród w rozkwicie

Dziś pokarzę Wam migawki z mojego ogrodu. Uwielbiam kiedy w nim się zazielenia i rozkwitają kwiaty. Przechadzam się po nim, delektuje się widokiem, siadam na tarasie z poranna kawą, choć przy trójce dzieci nie jest to łatwe, szczególnie rano:) Ale wiosna i lato to dla mnie raj. Zresztą jak dla wielu z Was.

Przy dębie rozkwitły rododendrony, niektóre już nawet przekwitły. Białe, ciemno malinowy i fiolet. Funkie rosną w mgnieniu oka, a niezapominajki z konwaliami panoszą się wszędzie. Poziomki już mają kwiaty i dzieci każdego dnia sprawdzają  czy już przypadkiem nie ma na nich owoców.

Pod dębem


Rododendrony w rozkwicie
 

Przekwitają Rododendrony i zaczynają otwierać się azalie ciemno różowe i delikatny róż.


Trzy kolory rododendronów.


Mam nadzieję że ilość kwiatów na pigwowcach to zwiastun dużych zbiorów. Sok z pigwy dzieciaki uwielbiają, a dla dorosłych pigwówka. Jeżówki białe i fioletowe już rosną, floksy pięknie się rozrastają, tak jak i tawułki.


Pomarańczowe delikatne kwiaty pigwowców, a wśród nich dywan z płomyków szydlastych. 


Pierwsze liliowce już zakwitły


A pryz płocie tulipany, liliowce stella d'oro, które zaraz będą kwitły aż do jesieni, czosnki, trawy ozdobne i niezastąpione hortensje.


Za miesiąc tu będzie pole liliowców. Magia kolorów - żółte, pomarańczowe, czerwone, fioletowe i białe. Już nie mogę się doczekać. Do tego jeszcze moje kochane  piwonie.


Bez w rozkwicie, a hamak czeka by ktoś się w nim położył.


Pozdrawiam kwitnąco,

Lola

środa, 15 maja 2013

Środa utkana nićmi: Sanderson

Dziś będzie z wyższej półki, ale nie mogłam się oprzeć. Przedstawiam wam markę Sanderson, która ma 150 letnią tradycję. Założona w 1860 roku przez Artura Sandersona. 

Poniżej Sanderson i jego trzej synowie, którzy zbudowali rodzinną firmę.


Ciekawostką jest, że w 1923 roku Sanderson po uzyskaniu nakazu królewskiego dostarcza po dziś dzień swoje wyroby dla Królowej Elżbiety II i pałaców królewskich.
Marka Sanderson to nie tylko tkaniny ale również tapety, farby, naczynia, akcesoria łazienkowe i pościele. To klasyka angielskiego stylu. Dziś opierając się na młodych projektantach, odnosząc się do historii Sanderson tworzy nowe współczesne projekty. Sami zobaczcie dla mnie są przepiękne.

Coś dla dzieci. Kolekcję z balonami chciałabym mieć u siebie  w domu. Dla mnie to kwintesencja dziecięcego pokoju.


Sypialnia w różu. Bardzo kobieco i letnio


Coś dla lubiących kolor niebieski. 


Zielono mi:)


Fiolety 


Przy kuchennym stole


Fotel w kwiaty i zasłony biało zielone tworzą piękne wejście do domu.


Salon w kolorze blue. Połączenie granatu i czerwieni jest zawsze dobre, w kwiaty czemu nie.



Zieleń dodaje świeżości.


A może skusić się na fiolet. Nigdy bym nie przypuszczała że fiolet tak dobrze współgra z pomarańczem.


Pozdrawiam Was bardzo wiosennie,

Lola

Ps. A w tym tygodniu spodziewajcie się jeszcze wiosennych migawek z mojego ogrodu. Zapraszam serdecznie.

wtorek, 14 maja 2013

Pirackie urodziny Jaśka

Witajcie,

Trochę mnie tu mnie było, ale mam nadzieję że mi wybaczycie. 

Dziś będzie o przyjęciu urodzinowym mojego synka w stylu pirackim. Co prawda mam mały problem ze zdjęciami, bo jak się okazało nie uwieczniłam wszystkich dekoracji, niestety dużej ich części brrr (a tak chciałam Wam je pokazać). Oprócz tego okazało się, że moich dzieci też szczególnie nie ma na zdjęciach. Tak więc zdjęcia będą retuszowane, ucinane, zamazywane:( Przepraszam postaram się na przyszłość lepiej to zorganizować. 

Na początku każde dziecko zostało udekorowane piracką chustą w paski i rysunkami. Chustki zrobione są z pościeli, którą zakupiłam na święta Bożego Narodzenia w Ikei:)


Podczas gdy jedne dzieci przeobrażały się w piratów, inne nie próżnowały i bawiły się w ogrodzie. 


Kiedy już wszyscy byli gotowi, jak przystało na piratów wyruszyliśmy na poszukiwanie skarbu. Ale żeby zdobyć skarb, dzieci musiały pokonać najpierw tor przeszkód. 

Był slalom. Uwierzcie mi dla maluchów 3 letnich to nie lada zadanie. Tu we własnej osobie jubilat pirat Jasiek lat 3.


Przechodzenie przez rurę to łatwizna  Nawet najmłodsza uczestniczka, która ma 10 miesięcy nie miała z tym najmniejszego problemu.


Każdy pirat musi umieć chodzić po trapie. Tu dzieciaki zmierzyły się ze swoją równowagą i balansowaniem:) Jasiek niestety odmówił przejścia samemu, był tak przejęty, że tata musiał mu w tym pomóc. Za to siostra Aniela nie chciała odpuścić i też podjęła się tego zadania.


Jeszcze tylko chodzenie na szczudłach i wyścig na piłkach. Powiem wam, że te szczudła to niesamowita sprawa. Zakupiłam je w Tiger'ze i jestem z tego zakupu bardzo zadowolona. Dzieci ćwiczą równowagę, ale również koordynację ruchową. Polecam wszystkim.


Po przejściu toru przeszkód czas na poszukiwanie skarbu. Oczywiście mali piraci od razu odkryli skarb w zaroślach. Ciągnęli wielką ciężką skrzynię, by zobaczyć co w niej się kryje. Zrezygnowałam w tym roku ze słodyczy i włożyłam do niej zabawki, które kosztowały nie więcej niż 5 zł. Było ich naprawdę sporo. A jak buszowali mali piraci, sami zobaczcie. 


Oczywiście na przyjęciu urodzinowym musi być tort. Niestety nie udało mi się zrobić go samej, może następnym razem. Piracki tort był całkiem smaczny:) 


W kąciku pod  dębem przygotowany było mały poczęstunek dla dzieci i ich rodziców. 


A dekoracje to oczywiście balony, lampiony porozwieszane wśród drzew, proporczyki i żagiel, bo łódź piracka musiała być. I tu niestety tylko zdjęcie proporczyków, bo reszty nie uwieczniłam. Za mało było czasu przed przyjęciem, żeby wszystko to obfotografować.


Pozdrawiam Was piracko

Ahoj,

Lola

Ps. A jutro wracam ze środowym cyklem inspiracji tkaninowych.

piątek, 26 kwietnia 2013

Ogrodowe wieści

Tegoroczna zima wymęczyła mnie swoją długością, ale cieszę się, że jest już za nami . Ostatnie tygodnie spędzam na pracach ogrodowych. Po prostu przepadłam. Priorytetem było doprowadzenie ogrodu do stanu używalności, dlatego właśnie mnie było tutaj tak mało . Mam sporo rzeczy szyciowych rozpoczętych, parę rzeczy do uszycia o które poprosiły mnie osoby, ale one musiały poczekać i spokojnie poleżeć. Nie martwcie się po weekendzie zasiadam do maszyny:)

Kocham swój ogród za prostotę i nieuciążliwość:) Ktoś może się zdziwić, jak ogród może być uciążliwy, ale uwierzcie mi po 5 latach mieszkania w domu z ogrodem a nie z wybiegiem dla latlekra, jak to ostatnio moja dobra znajoma nazwała swój ogródek, (pozdrawiam Cię kochana) wiem coś o tym. Powinnam w tym miejscu wkleić jakąś fotkę, ale nie zrobię tego, bo kilka roślin wypadło inne znalazły dom. Będę starała się na bieżąco pokazywać co się w nim dzieje. 

Centralne miejsce w ogrodzie zajmuje stary około 50 letni zagajnik brzozowy. W nim rosną wrzosy i wrzośce, różaneczniki zresztą strasznie marnie. Brzozy zabierają całą wodę. Niby jest rozłożone podlewanie, a i tak kiepsko to wygląda. W tym roku jest plan, żeby zrobić dzieciom domek na drzewie. Marzy mi się coś takiego-  niebieski domek. Drzewa piękne, tylko sporo liści jest na jesieni. A najgorsze jest wybieranie ich z rabat kwiatowych, brrrr nie cierpię tego. 

Kolejne duże drzewo to dąb, podobne wiekowo do brzóz. Tu królują rododendrony, różaneczniki i hortensje. Te ostatnie rozpanoszyły się po całym ogrodzie. Uwielbiam je. 

Rośliny mało wymagające a pięknie wyglądające to liliowce. W moim ogrodzie mam ich sporo, a to za sprawa wspaniałej osóbki, która uczy mnie ogrodnictwa:) Jeszcze raz bardzo dziękuję:) Ogromna kępa ich tworzy wielką kolorową plamę żółto pomarańczową. 
Białe i różowe jeżówki, floksy w przeróżnych kolorach, róże rabatowe. A tak na marginesie kiedyś zrobiłam podejście do róż angielskich, ale nic z tego nie wyszło. Jak urosły to coś je zjadło, albo wymroziło. Z żalem, ale pozbyłam się ich z ogrodu. Bardzo żałuję, ale nie miałam siły z nimi walczyć lub o nie walczyć:)

A dziś zajmowałam się sadzeniem lilii. W zeszłym roku niestety część mi wymarzła. Mam nadzieję, że w rzeczywistości będą równie pięknie się prezentowały jak na zdjęciu.


 Jasno i ciemno różowe stokrotki  znalazły również miejsce w moim ogrodzie



A na tarasie zamiast bratków jak co roku ustawiłam gezanie i różowe niecierpki  w połączeniu z białą begonią.



Za namową Asi z Green Canoe wysadziłam również dalie do donic. Normalnie mają swoje stałe u mnie miejsce w ogrodzie, na rabacie. Zdecydowałam się w tym roku po eksperymentować i dwie donice staną przed domem. Zobaczymy czy równie pięknie będą kwitły jak w gruncie.

Tak więc krzewy, borówki, pigwowce, truskawki, poziomki, kwiaty nawiezione, kłącza, byliny wysadzone, trawnik przeszedł już aerację czy też wertykulację, jak zwał tak zwał, został zasilony. Pozostaje już teraz czekać i cieszyć oko jak wszystko zacznie pięknie rosnąć i kwitnąć. 

A jutro czeka mnie praca ze szlifierką, bo stół który stoi na tarasie od kilku lat, wygląda już bardzo niefajnie. I tu mam do was pytanie, czy któraś z Was wie jak się może robi decoupage na szkle. Chodzi mi głównie o to, co powinnam użyć żeby taflę szkła, która jest w owym  stole zamalować na biało, a potem przykleić jakiś deseń. Jakie preparaty należy użyć, primery i czy rzeczywiście da się to  zrobić, tak jak sobie to wymyśliłam.

Pozdrawiam z ogrodu,

Lola 

środa, 24 kwietnia 2013

Środa utkana nićmi: Prestigious Textiles

Chciałabym Wam móc zaprezentować jakąś markę polską, ale dziś znów króluje Anglia. Jak to się dzieje, że kiedyś Polska - kolebka włókiennicza nie ma czym się pochwalić (oprócz oczywiście lnu, ale ten też w bajecznie kolorowych wzorach już produkują wszędzie). Czy naprawdę nie mamy projektantów, którzy by namalowali na tkaninie obrazy, grafiki, czy po prostu jesteśmy tak biednym narodem, że nas na to nie stać. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat.

Ale do rzeczy, dziś chcę Wam przedstawić Prestigious Textiles firmę z prawie 25 letnim doświadczeniem, która produkuje tkaniny zarówno obiciowe jak i zasłonowe. Bez zbędnych słów sami zobaczcie jakie mają cudeńka w swojej kolekcji. 


Kolekcja Butterfly Gardens
to kwiaty, motyle, budki z ptaszkami uzupełnione kropkami i pasami. 
Wszystko to w bardzo letnich kolorach.


 Kolekcja Potting Shed to zestaw grafik, 
które dodają odrobinę fantazji w kuchni, jadalni czy ogrodzie.
 Paski, zygzaki, kropki, łączki, czy scenki rodzajowe:)


Kolekcja Fiorella charakteryzuje się delikatnym haftem.
 Pastelowe kolory jak fiolet i niebieski pięknie się tutaj komponują.


Kolekcja Maritime. 
Chciałabym się przenieść, gdzieś nad morze do białego domku. 
Pasy, kraty, a to wszystko w odcieniach granatu i bieli. Po prostu styl nadmorski.


Kolekcja Capital First Class Jack 
Coś dla fanów Anglii.



Kolekcja Linden
I znów połączenie zieleni i niebieskiego.
 Coraz bardziej mi się podoba to zestawienie. Tutaj trochę z nutką etniczną.



Kolekcja Springfield
Jak dla mnie jest ona bardziej jesienna niż wiosenna. 



Kolekcja Clover - coś dla miłośników B & W.



Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony Prestigious Textiles.

Pozdrawiam,

Lola

Ps. Mam nadzieję, że kolejne posty będą pokazywały moją pasję - czyli pasję szycia:)